Przetasowania na rynku pracy – konsekwencja koronawirusa!

ludzie w maseczkach

Znaczące zmiany na rynku pracy, na to powinniśmy się przygotować w najbliższych tygodniach. Wszystko zależy od tego jak szybko sytuacja epidemiczna zostanie opanowana, lub ograniczona do minimum, to pozwoli odmrozić znaczną część gospodarki europejskiej i krajowej. Czy możemy liczyć na szybkie opanowanie sytuacji? Prognozy nie są jednoznaczne, jest kilka scenariuszy, od bardziej optymistycznych które mówią o powrocie do normalności już w czerwcu bieżącego roku, do mniej optymistycznych które mówią o wiośnie w roku następnych. Jeżeli termin będzie się przeciągał w czasie, tym sytuacja gospodarcza poszczególnych krajów będzie się pogarszać, w konsekwencji doprowadzi to do poważnego zaburzenia funkcjonowania gospodarki zarówno w sali mikro co przełoży się na skalę makro.

Jeszcze nie tak dawno na rynku pracownika panowała wielka euforia, pensje rosły z tygodnia na tydzień. Nie tylko Polacy ale również kilkaset Ukraińców, Białorusinów, Filipińczyków, znalazło bez problemu w Polsce zatrudnienie.

Niestety sytuacja się zmieniła, zakończył się pewien etap, nastąpiła wyraźna zmiana, rynek pracownika został zastąpiony rynkiem pracodawcy. Z danych pochodzących z końca marca dostępnych w CEIDG już wiemy że działalność zawiesiło ponad 48 tys. firm. Eksperci przewidują że sytuacja może się jeszcze rozwinąć, a to zapoczątkuje wysokim bezrobociem.

Sytuacja wielu firm jest o tyle bardziej skomplikowana, że żaden z przedsiębiorców nie był przygotowany na tak ostre hamowanie. Konsekwencje to brak płynności finansowej, brak doraźnej i odpowiedniej pomocy, niepewność. Kamienie domina już ruszyły, rozpoczęły się zwolnienia i redukcja etatów.

Co szumnymi zapowiedziami wzrostu pensji minimalnej w kolejnych latach? Zdrowy rozsądek podpowiada że te zmiany będą musiały jeszcze poczekać kilka lat. W najbliższym czasie obciążanie pracodawców dodatkowymi kosztami wydaje się krokiem w tył, może tylko pogłębić bezrobocie, które i tak będzie rekordowe, wręcz niespotykane w ostatnich dekadach wolnej Polski. Dodatkowo pracodawcy powinni liczyć na pewne poluzowanie, ograniczenie biurokracji, na dialog i partnerskie traktowanie przez aparat państwa, czego przez ostatnie lata brakowało.

Dopiero za kilka miesięcy przekonamy się ile firm przetrwa tą ciężką próbę, ile z nich zachowa większość miejsc pracy. I czy budżet państwa jest na tyle zasobny i wystarczy pieniędzy na wszystkie wydatki socjalne, zaczynając od 500+, 13, 14 emerytury, wyprawki do szkoły. Przy tym nie wstrzymując ważnych dla polski inwestycji.

Komentarze

Treść komentarza:
Podpis:
 
= (Antyspam / Oblicz)  

W TEJ KATEGORII